Odczarować „Halkę”, zaczarować „Straszny dwór” Stanisława Moniuszki i urzec artystycznie publiczność, czyli polifoniczność w życiu…
dr hab. Piotr Wajrak
jest profesorem uczelni Akademia Muzyczna imienia Feliksa Nowowiejskiego w
Bydgoszczy, dyrygentem, artystą, wykładowcą, nauczycielem, dydaktykiem,
biznesmenem, działa społecznie, etc.
Piotr Wajrak ,według mnie, jest najciekawszym dyrygentem swojego pokolenia. W niezwykle twórczy, emocjonalny i perfekcyjny sposób opracowuje partytury i dyryguje, pozostawiając u widzów, słuchaczy niedosyt artystyczny.
Piotr Wajrak ,według mnie, jest najciekawszym dyrygentem swojego pokolenia. W niezwykle twórczy, emocjonalny i perfekcyjny sposób opracowuje partytury i dyryguje, pozostawiając u widzów, słuchaczy niedosyt artystyczny.
Współpracował z Teatrem Wielkim – Operą Narodową
(1995-2006) i był najmłodszym asystentem w historii, któremu powierzono
prowadzenie premiery na scenie głównej (Straszny dwór 1998, reż.A. Żuławski),
Teatrem Wielkim w Poznaniu i Operą Bałtycką w Gdańsku. Był dyrektorem
artystycznym Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie (2004-2008). Za granicą
pracował z orkiestrami Teatro La Fenice w Wenecji, Teatro Carlo Felice w Genui. Od 1992 roku prowadzi
zajęcia z młodzieżą na różnych etapach edukacyjnych.W latach 2008-13 współpracował z Instytutem Skutecznego Działania w
Warszawie.Jest trenerem biznesu i współautorem nowatorskiego projektu pn.
Budowa Zespołów Doskonałych, prowadząc zajęcia m. in. w Wyższej Szkole Bankowej
w Toruniu.
Otrzymał odznakę Zasłużony dla Kultury Polskiej.
Kariera naukowa
Ukończył PSM im. K. Lipińskiego w Lublinie z podwójnym wyróżnieniem (w zakresie przedmiotów teoretycznych i fortepianu) – 1989;
Studia dyrygenckie w klasie prof. Bogusława Madeya w Akademii Muzycznej w Warszawie
Ukończył PSM im. K. Lipińskiego w Lublinie z podwójnym wyróżnieniem (w zakresie przedmiotów teoretycznych i fortepianu) – 1989;
Studia dyrygenckie w klasie prof. Bogusława Madeya w Akademii Muzycznej w Warszawie
(dyplom z wyróżnieniem – praca magisterska nt. Toccaty Artura
Malawskiego) – 1994;
Podyplomowe Studium Pedagogiczne (Akademia Muzyczna w Warszawie – prof. R. Zimak,
Podyplomowe Studium Pedagogiczne (Akademia Muzyczna w Warszawie – prof. R. Zimak,
prof. Z. Konaszkiewicz) – 1999;
Podyplomowe Studium Menedżerów Kultury (Szkoła Główna Handlowa w Warszawie) – 2006;
Doktorat nadany przez Akademię Muzyczną w Krakowie (promotor kwal. II st. Rafał Jacek Delekta prof. AM; rozprawa doktorska nt. poematów symfonicznych Feliksa Nowowiejskiego) – 2007;
Podyplomowe Studium Zarządzania Oświatą (Instytut Doskonalenia Kadr Pedagogicznych w Warszawie) – 2011;
Habilitacja nadana przez Akademię Muzyczną w Gdańsku (dzieło artystyczne: S. Moniuszko: Halka) – 2015.
Podyplomowe Studium Menedżerów Kultury (Szkoła Główna Handlowa w Warszawie) – 2006;
Doktorat nadany przez Akademię Muzyczną w Krakowie (promotor kwal. II st. Rafał Jacek Delekta prof. AM; rozprawa doktorska nt. poematów symfonicznych Feliksa Nowowiejskiego) – 2007;
Podyplomowe Studium Zarządzania Oświatą (Instytut Doskonalenia Kadr Pedagogicznych w Warszawie) – 2011;
Habilitacja nadana przez Akademię Muzyczną w Gdańsku (dzieło artystyczne: S. Moniuszko: Halka) – 2015.
Skąd zainteresowanie muzyką, a szczególnie dyrygenturą?
Muzyka była obecna w mojej rodzinie zanim się urodziłem, więc piękne dźwięki otaczały mnie od zawsze, jednak ku dyrygenturze zwróciłem się w wieku licealnym zafascynowany brzmieniem orkiestry i uświadomieniem mocy emocji przenoszonych barwą dźwięku.
Muzyka była obecna w mojej rodzinie zanim się urodziłem, więc piękne dźwięki otaczały mnie od zawsze, jednak ku dyrygenturze zwróciłem się w wieku licealnym zafascynowany brzmieniem orkiestry i uświadomieniem mocy emocji przenoszonych barwą dźwięku.
Który występ w roli dyrygenta był najważniejszy
(dotychczasowa kariera),a który zapadł najbardziej w pamięci?
Prowadzenie orkiestry podczas koncertu nie może być rolą. Aktor „wciela się” w rolę. Dyrygent
musi być dyrygentem prawdziwym, bezpiecznie prowadzącym wykonanie na żywo. Z życia dyrygenta wszyscy pamiętają ostatni
koncert. Można wiele lat budować karierę, która przewróci się w jeden wieczór.
Dlatego każdy koncert jest dla mnie pierwszy i najważniejszy.
Trudno wymienić jedną datę, pojedyncze
wydarzenie – występy, o których można by powiedzieć, że były ważne – to
spektakl dyplomowy (po którym profesor stwierdził, że „mam żyłkę” do opery), pierwszy
spektakl w Teatrze Wielkim- Operze Narodowej, pierwsza autonomiczna premiera
(Pan Twardowski w Operze Nova 2007). Na pewno więcej jest koncertów, które
zapadły w pamięć np. dyrygowałem podczas odsłonięcia Kwadrygi na frontonie
Opery Narodowej, prowadziłem orkiestrę Teatro La Fenice w Wenecji,
inaugurowałem Festiwal Operowy w Xanten, dyrygowałem skomplikowanymi
spektaklami „w zastępstwie”, a więc po jednej próbie – co było niezwykle
wymagającym i stresującym wyzwaniem, itp.
Jak udało się „odczarować” Halkę Stanisława Moniuszki?
(Wystawiana od 2013 r. w Operze Nova w Bydgoszczy, nagrywana na płytę DVD w roku 2019 r., nieustannie pełna sala.)
(Wystawiana od 2013 r. w Operze Nova w Bydgoszczy, nagrywana na płytę DVD w roku 2019 r., nieustannie pełna sala.)
Sukces bydgoskiej Halki to zasługa reżyserki tego spektaklu Natalii
Babińskiej, która odważnie pokazała uniwersalny sens tej opery. Widzowie nie są uwikłani w
folklorystyczną historyję o nieszczęśliwej miłości góralki do panicza, lecz
przeżywają dramat kobiety oszukanej i wykorzystanej przez cynicznego mężczyznę. Z inscenizacyjną „połową” spektaklu współgra znakomicie realizowana przez
artystów Opery Nova druga, muzyczna część przedstawienia. Odpowiednio
przygotowany i wykonywany materiał muzyczny, jak już wiem z reakcji widzów,
silnie wpływa na odbiór dzieła.
Który z utworów
Stanisława Moniuszki jest wyzwaniem dla dyrygenta i jego zespołu?
Wszystkie dzieła
sceniczne Moniuszki są „niewygodne” wykonawczo. Linia melodyczna śpiewu nie
układa się „naturalnie”, identyczna fraza muzyczna bywa opisana różniącym się tylko jedną
wartością rytmem, nuty dla orkiestry nie leżą „pod palcami”. Nie jest łatwo
wykonać tych dzieł właściwie (prawidłowo) bez odpowiedniego przygotowania.
Ulubiony kompozytor, utwór (oczywiście poza Moniuszką)…
.. Bolero
Ravela,...4 Pory Roku Vivaldiego...
Orkiestra symfoniczna jest tak niezwykłym instrumentem pełnym nieodkrytych barw
i nieodgadnionych znaczeń, że życia nie wystarczy, by zachwycić się pięknem
szerokiego wachlarza literatury muzycznej z wykorzystaniem takiego zespołu.
Posłuchajcie La stravaganza
Vivaldiego, jednaj z Pasji czy Mszy h-moll Bacha, Symfonii g-moll Mozarta, Koncertów
fortepianowych Chopina, Francesca da
Rimini Czajkowskiego, II lub III Symfonii
Mahlera, Święta wiosny Strawińskiego,
V Symfonii Sibeliusa, Odwiecznych pieśni Karłowicza, Harnasiów Szymanowskiego, Romeo i Julii Prokofiewa, Pasji wg św. Łukasza Pendereckiego, Krzesanego Kilara, Koncertów fortepianowych Twardowskiego i wielu, wielu innych …
Polifoniczny zawrót głowy... – wielość (chciałoby się rzec
„wielogłosowość”) wyzwań i zainteresowań jest imponująca. Czy jest jeszcze coś,
co mogłoby stać się dla Ciebie kolejnym odkryciem, wyzwaniem, kolejną pasją?
Moje życie jest pełne różnych pasji i chyba nie wystarczy
czasu na kolejne. Czym się zajmuję na co dzień w czasie pomiędzy próbami i spektaklami? Zajmuje mnie prawo cywilne w wielu
praktycznych aspektach i bankowość. Fascynują mnie mechanizmy szeroko
rozumianego wpływu politycznego, czy właścicielskiego na organizacje w
kontekście destruktywnym. Pomagam innym w merytorycznych, ale przede wszystkim
w prawno-podatkowych aspektach prowadzenia fundacji, stowarzyszenia, wspólnot
mieszkaniowych. Zostało mi chyba już tylko lotnictwo, ale ze względu na wiek i
okulary, chyba nie mam w tej dziedzinie szans…
Jakie cechy charakteru pomagają w
podejmowaniu wielu wyzwań i realizacji tak różnorodnych
działań?
Ciekawość nowego, docieranie do sedna podejmowanych
problemów, dobra organizacja w czasie, dzielenie
się odpowiedzialnością.
Jakie plany na
najbliższy rok, dwa…?
Chcesz rozśmieszyć Boga – opowiedz o
swoich planach… Z racji Roku Moniuszkowskiego najbliższe miesiące wypełnią mi
przygotowania do premiery Strasznego
dworu na inaugurację 26. Bydgoskiego
Festiwalu Operowego w
Operze Nova, jednoaktowej opery Verbum
nobile z zespołami studenckimi Akademii Muzycznej na inaugurację 12.
Operowego Forum Młodych, w dniu dziennej daty urodzin Moniuszki poprowadzę
spektakle w Operze Krakowskiej, a w święto 3 maja zadyryguję… Moniuszką podczas
Festiwalu Probaltica w
Toruniu.
Motto życiowe…?
Otwarta głowa, słuchanie ludzi, zbieranie doświadczeń, obserwacja świata. Tylko wtedy mam dane wejściowe, by podejmować dobre decyzje.
Dla młodych ludzi... ( anegdota, ciekawostka)- „trudna, śmieszna, zabawna, nieprzewidziana” sytuacja , z której udało się wyjść cało…
Otwarta głowa, słuchanie ludzi, zbieranie doświadczeń, obserwacja świata. Tylko wtedy mam dane wejściowe, by podejmować dobre decyzje.
Dla młodych ludzi... ( anegdota, ciekawostka)- „trudna, śmieszna, zabawna, nieprzewidziana” sytuacja , z której udało się wyjść cało…
Muzyka jest niezwykłym, tajemnym światem oddziaływania na
uczucia, emocje, zdrowie i życie człowieka. Orkiestra symfoniczna jako zespół
ludzi, a opera jako dzieło totalne łączące wszystkie dziedziny sztuki (rzeźbę,
malarstwo, aktorstwo, śpiew, taniec, kino) są najdoskonalszym osiągnięciem
cywilizacji w zakresie metaforycznego przetwarzania i pokazywania nam samym
najbardziej utajonego świata ludzkich marzeń, namiętności wraz ze skutkami tych
działań – co najbardziej pouczające: dzieje się to „na niby” podczas koncertu
lub spektaklu.
W moim życiu zawodowym nie ma sytuacji śmiesznych. Swoją obecnością na podium
dyrygenckim gwarantuję współpracownikom gotowość do skutecznego przezwyciężania
sytuacji nieprzewidzianych, które do chwili pokonania stanowią możliwość
przerwania muzycznej narracji przedstawienia lub koncertu, a często grożą
fizycznym zagrożeniem dla artystów przebywających na scenie. Zbudowana relacja
zaufania między muzykami a dyrygentem wraz z zastosowaniem wypracowanych,
niemalże odruchowych zachowań „awaryjnych” powoduje, że po wszystkim możemy się
nawet pośmiać, by odreagować stres. Jednak warto pamiętać, że właściwe
wykonywanie obowiązków przez muzyków na estradzie filharmonii, czy w orkiestronie opery,
to wyczerpująca, odpowiedzialna praca wymagająca nie tylko zaawansowanych
umiejętności gry na instrumencie, ale też kompetencji we współdziałaniu wraz z
odpornością na swoją własną, osobistą tremę.
Dziękuję za spotkanie i rozmowę . M.C
Zdjęcia- M.C
Komentarze
Prześlij komentarz